Spotkanie z premierem Jerzym Buzkiem
W dniu 22 maja w hali sportowej MOSiR-u odbyło się spotkanie p.t. „Media, idee, wartości” organizowane przez fundację "Zacny uczynek" i lokalny tygodnik „Echo Krasnegostawu”.
Uczestniczyli w nim m.in. były premier Jerzy Buzek, prof. Zdzisław Najder, pani profesor Lena Kolarska-Bobińska i wiele innych znanych osobistości ze świata polityki i mediów.
W spotkaniu uczestniczyła 10-osobowa grupa uczniów II LO im. C.K. Norwida w Krasnymstawie z dyrektorem Edwardem Kawęckim. W trakcie konferencji dowiedzieliśmy się, że asystentka pana premiera J. Buzka, Ania Paradowska jest absolwentką naszej szkoły. To miłe i zaskakujące spotkanie zarejestrowaliśmy na naszych zdjęciach.
Reżyser A. Marek Drążewski w „Iluzjonie”
Młodzieżowy Dyskusyjny Klub Filmowy „Iluzjon”, działający przy II Liceum Ogólnokształcącym im. C. K. Norwida i Krasnostawskim Domu Kultury, zaprosił reżysera A. Marka Drążewskiego na spotkanie autorskie z uczniami krasnostawskich szkół ponadgimnazjalnych. A. Marek Drążewski ukończył Wydział Reżyserii PWSFTviT w Łodzi w 1979 r. Jest autorem filmów dokumentalnych, realizatorem telewizyjnych widowisk artystycznych i telewizyjnych programów poetyckich. W jego filmografii znajduje się wiele dokumentów, m. in.: „Z Gdańska do Europy”, „Władysław Szpilman 1911 – 2000. Własnymi słowami” i „Dzięki niemu żyjemy”. Ostatni z wymienionych dokumentów ukazuje sylwetkę Wilma Hosenfelda, niemieckiego oficera znanego głównie jako wybawca Władysława Szpilmana. Niezwykła postać bohatera filmu skłoniła opiekuna MDKF-u do nawiązania kontaktu z rodziną Hosenfelda. Taki kontakt został nawiązany dzięki uprzejmości reżysera. Tłumaczeniem korespondencji zajęła się Beata Ortyl – nauczyciel języka niemieckiego w II LO im. C. K. Norwida.
Spotkanie z A. Markiem Drążewskim- sfinansowane ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej - odbyło się 20 kwietnia w sali kinowej Krasnostawskiego Domu Kultury w ramach przeglądu „Sacrum w Filmie”. Grażyna Bukowska – producent wykonawczy TVN Discovery Historia - wyraziła zgodę na bezpłatny pokaz. Projekcja poprzedzona została prelekcją reżysera, który mówił o okolicznościach powstania filmu. Przed pokazem zostały odczytane również dwa listy – wysłany do Detleva Hosenfelda– syna bohatera filmu, a także odpowiedź, którą otrzymaliśmy. Detlev Hosenfeld pisał o ojcu: „W swoich listach, a przede wszystkim w „Dziennikach Warszawskich”, daje wyraz zwątpieniu we wszystko, co dzieje się w imię Niemiec. Mówi tutaj o aktach nieopisanego terroru dokonanego na Polakach i niepojętego wyniszczenia ludności żydowskiej. W tym kontekście staje się zrozumiałe, że próbuje ratować Polaków i Żydów, narażając własne życie. Władysław Szpilman opowiada dokładnie o swoim uratowaniu. Jest to dobre uzupełnienie do filmu „Pianista“ Romana Polańskiego. Pan profesor Kulesza z Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie zaangażował się już w 2003 roku w proces uhonorowania naszego ojca w Yad Vashem. W lutym 2009 roku pojawiła się oficjalna strona Yad Vashem z doniesieniem, że Wilm Hosenfeld został przyjęty do grona „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata“. Panu A. Markowi Drążewskiemu, my, dzieci Wilma Hosenfelda, jesteśmy szczególnie wdzięczni jako ostatni świadkowie tamtych lat za to, że mogliśmy opowiedzieć o naszym ojcu. Mamy nadzieję, że dzięki temu filmowi historia naszego ojca znajdzie zainteresowanie również wśród młodzieży polskiej i niemieckiej trzeciego pokolenia po wojnie.” Odczytanie listu od Detleva Hosenfelda było wzruszającą niespodzianką dla reżysera. Następny punkt spotkania to projekcja filmu „Dzięki niemu żyjemy”, który młodzież obejrzała w wielkim skupieniu. Obraz filmowy wzbogaciła dyskusja. Reżyser zaczął od pytania o zrozumienie przesłania filmu. Podkreślił, że sytuacje ukazane przez niego mogą dotyczyć także młodych ludzi, bo trudne wybory zdarzają się w każdym czasie. Reżyser mówił o swoich kontaktach z rodziną Hosenfelda. Zaznaczył, że współpraca w trakcie pracy nad filmem układała się bardzo dobrze. Wiele pamiątek po Wilmie Hosenfeldzie udostępnionych przez rodzinę do wykorzystania w filmie w znacznym stopniu wzbogaciło ten niezwykły dokument. W czasie dyskusji pytano, czy film był pokazywany młodzieży niemieckiej. Okazało się, że takich spotkań nie było, ponieważ nie było nimi zainteresowania. Nawet po „Pianiście” oddźwięk był ograniczony. Pytano również, czy znani byli reżyserowi Niemcy, którzy w czasie wojny zachowywali się podobnie jak Hosenfeld. Drążewski mówił o dwunastu takich Niemcach w różnych krajach Europy. Być może byli i inni, ale ich działania trudno dziś udokumentować
Młodzież pytała także o plany na przyszłość. Przygotowanie dokumentu zajmuje średnio około dwóch lat, więc jest to proces czasochłonny. Najbliższe projekty to dokument o tajemnicach świadomości. Zainteresowanie reżysera strukturą mózgu wiąże się z powrotem do studiów biofizycznych. Inny projekt związany jest z filmem dokumentalnym o Lublinie. Reżyser zachęcał młodzież do filmowania, chociażby telefonem komórkowym. Radził także, jak robić film. Przede wszystkim należy sobie odpowiedzieć na trzy pytania: dla kogo i o czym ma być film oraz jakimi środkami należy się posłużyć? Reżyser musi być pewny, że temat, który chce pokazać, będzie interesujący dla innych. Liczy się także jasność przekazu, klarowność formy i niezależność w wyrażaniu poglądów – podkreślał A. Marek Drążewski.
Po wręczeniu kwiatów i podziękowaniu zrobiono pamiątkowe zdjęcia. Na tym spotkanie nie skończyło się. Młodzież jeszcze długo rozmawiała z reżyserem - świetnym gawędziarzem Młodzi z uwagą słuchali rad – tych związanych ze sztuką filmową, ale także tych dotyczących określonych wyborów życiowych. Może uda się powrócić do pewnych niedokończonych tematów? Mamy nadzieję, że spotkamy się jeszcze z A. Markiem Drążewskim, jeżeli nie na spotkaniu autorskim, to może na warsztatach filmowych?
Opiekun MDKF „Iluzjon” Ewa Magdziarz
Zdjęcia: Katarzyna Darmochwał, Paweł Kura
Spotkanie z reżyserem A. Markiem Drążewskim
Dnia 20 kwietnia w KDK o godzinie 11.00 odbyło się spotkanie z panem Andrzejem Markiem Drążewskim - polskim scenarzystą, montażystą i reżyserem.
Spotkanie rozpoczęło się od powitania reżysera i prelekcji wygłoszonej przez pana Drążewskiego na temat filmu pod tytułem „Dzięki niemu żyjemy” powstałego w 2008 roku. Następnie odczytano dwa listy - jeden z II LO do pana Hosenfelda – syna bohatera filmu, natomiast drugi był odpowiedzią od pana Hosenfelda skierowaną do pana Drążewskiego i uczestników spotkania.
Po odczytaniu listów odbyła się projekcja filmu „Dzięki niemu żyjemy” o Wilmie Hosenfeldzie. Dokument mówi o niemieckim oficerze, który między innymi uratował życie pianiście, Władysławowi Szpilmanowi. Postawa Wilma Hosenfelda powinna stanowić przedmiot wspólnej refleksji Polaków i Niemców, a także zapoczątkować próby zrozumienia i pojednania obu narodów. W filmie wypowiadali się potomkowie słynnego oficera oraz uratowanych przez niego Polaków.
Po prezentacji dokumentu nadszedł czas na pytania do reżysera. Było ich mnóstwo i dotyczyły one nie tylko samego filmu, ale także innych projektów pana Drążewskiego oraz komplikacji w ich realizacji. Dowiedzieliśmy się wiele o realizacji filmów, a także o problemach towarzyszących pracy nad nimi. Reżyser mówił również o satysfakcji z wykonywanej pracy i zachęcał młodzież do robienia filmów.
Na zakończenie uczniowie podziękowali reżyserowi za wspólnie spędzony czas i wręczyli kwiaty. Zrobiliśmy też pamiątkowe zdjęcia z panem Drążewskim.
Spotkanie zostało zorganizowane przez panią Ewę Magdziarz – opiekuna MDKF-u.
Jestem pewna, że spotkanie skłoniło młodzież do refleksji na temat tego, co jest ważne w życiu i jak trudno dokonywać życiowych wyborów. Historia Wilma Hosenfelda i jego rodziny dała nam dużo do myślenia!
Paulina Ziarko, kl. II A
20 kwietnia 2009 r. w Krasnostawskim Domu Kultury odbyła się projekcja filmu dokumentalnego pt. „Dzięki niemu żyjemy” w reżyserii pana Marka Drążewskiego. Film przedstawia postać Wilma Hosenfelda, niemieckiego oficera, który od czerwca 1940 r. stacjonował w Warszawie jako oficer przy warszawskiej komendzie Wermachtu. Dokument ukazuje całkowicie odmienny obraz żołnierza niemieckiego, który do tej pory znaliśmy. Wilm Hosenfeld w 1944 r. uratował życie polskiemu pianiście Władysławowi Szpilmanowi. Kompozytor zalicza się do grona wielu osób, którym podczas II wojny światowej Hosenfeld uratował życie. Wilm Hosenfeld celnie opisywał w listach do rodziny sytuację panującą w Polsce i problemy miejscowej ludności. Krytykował w swoich zapiskach faszyzm i komunizm jako bliźniacze systemy totalitarne. Pięknie pisał o miłości do swojej rodziny i o mocnej wierze w Boga. Podczas oglądania filmu nasunęła mi się refleksja, iż postawa Hosenfelda powinna skłonić do refleksji Polaków i Niemców. Jego doświadczenia w czasie niemieckiej okupacji Pabianic, a także powojenne losy powinny utrwalić się w pamięci Polaków i Niemców. Pamięć o Wilmie Hosenfeldzie o czym mówił reżyser – to rzeczywisty fundament służący pojednaniu i wzajemnemu zrozumieniu. Magdalena Wilińska, kl. II A.
Magdalena Wilińska, kl. II A
Matura 2009
Około 440 tysięcy maturzystów w Polsce i 157 w II LO im. C. K. Norwida rozpoczęło sesję egzaminów pisemnych, która potrwa do 29 maja 2009r.Większość uczniów naszego Liceum pisało maturę na sali gimnastycznej, pozostali w salach nr 18 i 19.
Maturzystów powitał pan dyrektor Edward Kawęcki, życząc im jak najlepszych wyników.
Na maturze z języka polskiego na poziomie podstawowym maturzyści zetknęli się z takimi lekturami jak: "Pan Tadeusz" i "Chłopi ", a na poziomie rozszerzonym mieli do napisania wypracowania na temat.: "Metafora drogi w powieści "Kamień na kamieniu" Wiesława Myśliwskiego" oraz "Różnica między rozumem a mądrością na podstawie "Pieśni XXII" i "Trenu IX" Jana Kochanowskiego".
Zdecydowana większość maturzystów II LO twierdziło iż bez większych problemów poradziło sobie z egzaminem dojrzałości z języka polskiego.
Życzymy powodzenia podczas kolejnych egzaminów maturalnych!
„Norwid” pożegnał absolwentów
„Człowiek jest tak długo mądry, dopóki szuka mądrości”
W II Liceum Ogólnokształcącym im. C. K. Norwida w Krasnymstawie wręczono świadectwa ukończenia szkoły 157 uczniom klas trzecich. Uroczystość podsumowania roku szkolnego 2008/2009 odbyła się 24 kwietnia br. Wszyscy absolwenci będą mogli teraz przystąpić do egzaminu maturalnego.
W uroczystości wzięły udział władze powiatu: starosta Janusz Szpak, wicestarosta Andrzej Kmicic, przewodniczący Rady Powiatu Marek Nowosadzki oraz przewodniczący Komisji Oświaty Marek Kiciński.
Dyrektor Edward Kawęcki przedstawił wyniki nauczania i osiągnięcia uczniów klas trzecich i wspólnie z panią wicedyrektor Anną Cichopsz wręczyli świadectwa z wyróżnieniem osobom, które uzyskały najwyższe średnie ocen: Agacie Wróbel – śr. 5,19, Ewelinie Pieczykolan – śr. 5,13, Patrycji Patyrze – śr. 5,0, Magdalenie Szafraniec – śr. 4,87, Iwonie Poździk – śr. 4,88, Łukaszowi Rybińskiemu – śr. 4,87, Katarzynie Grabek – śr. 4,81, Karolinie Zarębie – śr. 4,81, Marlenie Szymaniak – śr. 4,75, Justynie Iłowieckiej – śr. 4,94, Izabeli Czwórnóg – śr. 4,88, Dorocie Radziszewskiej – śr. 4,75. Dyrektor i wychowawcy klas wręczyli też najlepszym uczniom dyplomy i nagrody książkowe.
Uczniowie „Norwida brali udział w wielu olimpiadach, konkursach i zawodach sportowych. Szkoła otrzymała dyplom za zajęcie II miejsca w „Powiatowych Konkursach Przedmiotowych”. Spośród klas trzecich najwyższe średnie ocen uzyskała klasy IIIa (3,89) i IIIc (3,78). Sukcesy uczniów, wysokie średnie, praca wychowawcza – te elementy decydują o tym, że szkoła cieszy się popularnością wśród gimnazjalistów.
Powodzenia na egzaminach maturalnych i kontynuowania nauki na wyższych uczelniach życzył uczniom klas trzecich starosta Janusz Szpak. „W imieniu samorządu powiatu dziękuję rodzicom za wychowanie dzieci, wychowawcom za trud nauczania. Cieszę się, że tak wielu z was uzyskało wysokie osiągnięcia w nauce” – mówił starosta. Następnie wspólnie z wicestarostą Andrzejem Kmicicem wręczyli najlepszym absolwentom nagrody książkowe ufundowane przez samorząd powiatowy.
Korzystając z okazji starosta Janusz Szpak wspólnie z wicestarostą A. Kmicicem, przewodniczącym Rady M. Nowosadzkim i przewodniczącym Komisji M. Kicińskim uhonorowali też najlepszych uczniów „Norwida” stypendiami starosty krasnostawskiego za najlepsze wyniki w nauce w I półroczu. Stypendystami zostali: Justyna Iłowiecka z IIIe - śr. 5,00, Karolina Rudnik z IIc - śr 4,92, Anna Brzozowska z IIe - śr. 4,92, Bartłomiej Gwarda z IIb - śr. 4,86, Ewelina Pieczykolan z IIIc - śr. 4,8, Klaudia Kowalska z IIe - śr. 4,75.
Ważnym punktem uroczystości było wręczenie Nagrody Patrona Szkoły. Nagrodę przyznaje kapituła absolwentowi, który zbliża się do ideałów wskazanych przez patrona, w podejmowaniu decyzji kieruje się osądem sumienia, akceptuje wartości bliskie Norwidowi, twórczo uczestniczy w życiu społecznym oraz cieszy się dobrą opinią w środowisku. W tym roku kapituła pod przewodnictwem dyrektora E. Kawęckiego nominowała aż 11 uczniów: z klasy IIIa Marlenę Szymaniak i Annę Poniewozik, z klasy IIIb Pawła Kawęckiego i Katarzynę Grabek, z klasy IIIc Ewelinę Pieczykolan, Patrycję Patyrę i Monikę Łukasik, z klasy IIId Iwonę Poździk i Dorotę Radziszewską, z klasy IIIe Justynę Iłowiecką i Agatę Wróbel. Uczniowie nominowani otrzymali dyplomy i statuetki „Norwida” a główną Nagrodę Patrona zdobyła Justyna Iłowiecka. Nagrodą jest 4-dniowa wycieczka Praga – Złote Miasto w dniach 11-14 czerwca. Wręczenia nagród dokonali fundatorzy: ks. Roman Skowron i przewodniczący Rady Powiatu Marek Nowosadzki.
„Chciałabym podziękować za to wyróżnienie. Ta nagroda bardzo wiele dla mnie znaczy. Chcę podziękować nauczycielom, wychowawcy oraz rodzicom za wpojone zasady” – powiedziała wzruszona laureatka. Chwile radości i wzruszenia przeżyli także rodzice uczniów wyróżnionych i nagrodzonych odbierając z rąk dyrektora Kawęckiego i wicedyrektor Anny Cichosz listy gratulacyjne.Dyrektor Kawęcki wraz z panią Joanną Szufnarą wręczyli absolwentom nagrody za szczególne osiągnięcia sportowe w latach 2006-2009.
„Gratuluję wam ukończenia liceum i pragnę podziękować wszystkim, którzy pracowali na ten sukces. Życzę wam drodzy uczniowie szczęścia na egzaminie dojrzałości oraz kultywowania ideałów patrona szkoły – mówił na zakończenie uroczystości Edward Kawęcki.
Ostatnim akcentem pożegnania były kwiaty dla dyrekcji i wychowawców klas trzecich: Ewy Bijaty (IIIa), Anety Karczmarek (IIIb), Bożeny Szafran-Ogonowskiej (IIIc), Agnieszki Kontek (IIId) i Leszka Klucha (IIIe). Wyrazy uznania za trud wychowawczy skierowała też do grona pedagogicznego przewodnicząca Rady Rodziców Lidia Rogowska-Szostek.
Uroczystość pożegnania uświetniła część artystyczna przygotowana przez uczniów klas drugich i pierwszych pod kierunkiem pani Beaty Tokarskiej-Kruk O oprawę plastyczną uroczystości zadbała pani Joanna Szufnara.
Marek Nowosadzki
Studniówka 2009
SZKOLNA WYCIECZKA TRASĄ Krasnystaw-Leżajsk-Łańcut
Dnia 22 pażdziernika 2008 r o godzinie 8.00, uczniowie II LO im.C.K. Norwida z klas Ic,Id, IIa,IIb,IIc,IIIc.pod opiekę wychowawców: Piotra Zielińskiego, Marii Kiszczak i Adama Pytera, wyruszyli na wycieczkę trasą Krasnystaw - Leżajsk- Łańcut. Łącznie było 39 uczestników wycieczki. Autokar wiózł uczniów przez piękne i malowniczo położone tereny zachodniego skraju Roztocza. Pierwszym punktem programu zwiedzania była Bazylika Zwiastowania NMP w Leżajsku – wzniesiona w miejscu, gdzie według tradycji ukazała się w 1590 roku Tomaszowi Michałkowi Matka Boska. Sprawują nad nią opiekę ojcowie bernardyni. Uczniowie zwiedzali wczesnobarokowy kościół powstały w latach 1618-1628 z fundacji marszałka nadwornego koronnego Łukasza Opalińskiego Pierwotny kościół drewniany został wzniesiony w 1594 r., zaś murowany w 1610. W 1608 do Leżajska sprowadzono bernardynów. Obecny, wczesnobarokowy, kościół powstał w latach 1618-1628 z fundacji marszałka nadwornego koronnego Łukasza Opalińskiego.. Kościół ma 60 metrów długości, 26 metrów szerokości i 28 metrów wysokości. Może on pomieścić 5 tysięcy ludzi.W roku 1637 zbudowano ołtarz, a nieco później bogate zdobione stalle oraz ambonę.W roku 1675 kościół otoczono wysokim murem, aby chronić go przed najazdami tatarskimi. Bazylika stanowi sanktuarium Matki Boskiej Pocieszenia.
Następnie wycieczka udała się do Łańcuta aby obejrzeć Zamek Lubomirskich i Potockich w Łańcucie – dawną rezydencję magnacką w Łańcucie, która była jedną z najbardziej znaczących rezydencji arystokratycznych w całej Europie. Na tle innych magnackich rezydencji w Polsce zamek w Łańcucie wyróżnia się – mimo strat – bogactwem zbiorów i zachowanymi założeniami parkowo-pałacowymi, a więc ogrodami, budynkami mieszkalnymi i służebno-gospodarczymi. Po wejściu do zamku przechodzi się do Wielkiej Sieni, której układ zachował się aż z XVII wieku. Jest tam jeden filar i 4 przęsła sklepienia. Na sklepieniu znajdują się 3 herby rodzin spokrewnionych z Lubomirskimi (Czartoryskich, Sanguszków i Radziwiłłów) oraz herb samych Lubomirskich. Wokół zamku znajduje się park o charakterze angielskiego parku krajobrazowego. Obecny jego kształt w znacznym stopniu powstał pod koniec XVIII i na początku XIX wieku kiedy należał on do Stanisława i Izabeli Lubomirskich. Księżna marszałkowa Izabela Lubomirska z zamiłowaniem dbała o sukcesywne powiększanie i ulepszanie zamkowych ogrodów, zamkowej Oranżerii oraz parku. Park ma obszar 36 ha. Ostatnim punktem zwiedzania była wizyta w stajni i wozowni rodu Potockich. Wycieczka powróciła do Krasnegostawu około godziny 19.
Cudowne chwile w Zwierzyńcu
Do Zwierzyńca przyjechałyśmy 8 sierpnia i od razu udałyśmy się do Ośrodka „Echo”, w którym opłaciłyśmy swój pobyt na polu namiotowym. W ośrodku nie brakowało rozrywek, znajdowało się tam boisko do piłki plażowej, huśtawki oraz miejsca na ognisko. Następnie udałyśmy się po główny cel naszej wycieczki, czyli wykupienie 3 dniowej akredytacji filmowej, dzięki której miałyśmy wstęp przez 3 dni na wszystkie wyświetlane projekcje filmowe. Nie mogłyśmy także odmówić sobie pójścia nad staw Echo, który cieszył się dużą popularnością wśród wczasowiczów. Słońce silnie prażyło, dzięki czemu pobyt nad jeziorem był wspaniały ! Niestety pod wieczór na niebie pojawiły się ciemne chmury, które zwiastowały nadchodzącą burzę. Od razu schroniłyśmy się w kuchni wraz z innymi wczasowiczami. Burza minęła, ale my poniosłyśmy dużą stratę, jaką było zalanie namiotu. Nie zastanawiając się, zaczęłyśmy suszyć nasze przemoknięte ubrania.
Przez kolejne dni codziennie przeglądałyśmy katalog 9. Letniej Akademii Filmowej, w którym znajdowały się krótkie recenzje filmów, ich czas i miejsce wyświetlania. Wybór był naprawdę duży, gdyż do obejrzenia było aż 350 filmów o przeróżnej tematyce! Projekcje filmowe były wyświetlane w 5. kinach: w kinie „Salto”, „Jowita”, ”Dzięcioł”, „Skarb” oraz w ZOKiRZE . Kierowałyśmy się do nich za pomocą cennych drogowskazów specjalnie powstałych na tę imprezę. Najbardziej zaciekawiły nas filmy: „Bitwa o Irak” w reż. Nicka Broomfielda, „Istnienie” w reż. Marcina Koszałki oraz „Niezawodny system” w reż. Izabeli Szylko. Po projekcjach dwóch ostatnich filmów odbyły się ciekawe spotkania autorskie, podczas których poznałyśmy tajniki powstawania filmów.
Podczas Letniej Akademii Filmowej bawiłyśmy się aż do późnych godzin nocnych, chodziłyśmy na cykl filmów „Kino nocne”, które wyświetlane były codziennie od godz. 22.00 na dziedzińcu niemal 200-letniego Browaru Zwierzyniec. Największym zainteresowaniem cieszył się znany horror Juana Antonia Bayona pt. „Sierociniec”. Po filmowych atrakcjach był czas na muzykę i dobrą zabawę, którą zapewniały koncerty muzyczne. Wystąpiły na nich aż dwa zespoły prezentujące muzykę cygańską, która porwała nas do tańca!
Cudowne chwile tegorocznych wakacji dobiegły końca, ale mamy nadzieję, że za rok znów weźmiemy udział w Letniej Akademii Filmowej !
Katarzyna Martyna, II A
Zwierzyniec filmowy
Wraz z trzema dziewczętami z klasy: Kasią Martyną, Moniką Niedzielą i Olą Pijas postanowiłyśmy wybrać się na 9. Letnią Akademię Filmową w Zwierzyńcu.
Do Zwierzyńca przyjechałyśmy 8 sierpnia. Zamieszkałyśmy w namiocie na terenie pięknego Ośrodka Turystycznego, ,ECHO”. W pierwszym dniu postanowiłyśmy pójść nad staw, ,ECHO’’ oraz zwiedzić miasteczko. Pogoda dopisała, woda była ciepła a krajobraz wspaniały. Najbardziej spodobał mi się, ,kościół na wodzie’’. Podczas LAF można było obejrzeć około 350 filmów, zapoznać się z kulturą romską, zwiedzić Zwierzyniec, obejrzeć film w wozie cygańskim, wybrać się na spływ kajakowy czy na kurs tańca cygańskiego. Wykupiłyśmy trzydniową akredytację, dzięki której już od soboty mogłyśmy zacząć oglądanie filmów. Projekcje można było podziwiać w 5 kinach:, ,Skarb’’,, ,Dzięcioł’’,, ,Jowita’’,, ,Salto’’ i, ,ZOKiR’’. Pierwszym filmem, jaki obejrzałyśmy, był obraz, ,Ojcze nasz”, którego projekcja odbyła się w kinie, ,Jowita’’. Ze wszystkich filmów, które mogłam obejrzeć, najbardziej podobał mi się film, ,Niezawodny system” w reż. Izabeli Szylko i, ,Istnienie’’ w reż. Marcina Koszałki. Filmy te były naprawdę ciekawe a po ich projekcji odbyły się dodatkowo spotkania autorskie. W filmie, ,Niezawodny system” główną bohaterkę gra aktorka Alina Janowska. Starsza pani próbuje naprawić błąd z przeszłości i odzyskać bezcenny naszyjnik. Bohaterka opracowuje niezawodny system, który ma jej zapewnić wygraną w kasynie. Bohaterem filmu, ,Istnienie’’ jest Jerzy Nowak, który postanawia oddać po śmierci swoje ciało na cele naukowe. Film stawia najważniejsze pytania o to, co w życiu ma sens i co po nas zostanie po śmierci. Wieczorami często wybierałyśmy się na koncerty nocne, które odbywały się na dziedzińcu zabytkowego zwierzynieckiego browaru. Bardzo podobał mi się koncert cygański, na którym można było posłuchać pięknych cygańskich piosenek jak również potańczyć.
Jeszcze się nie spostrzegłyśmy, kiedy 9. Letnia Akademia Filmowa dobiegła końca. Jednak w pamięci pozostały ciekawe filmy, wspaniałe krajobrazy i niepowtarzalna atmosfera, jaka panuje w Zwierzyńcu podczas LAF. Wszystkich zachęcam do udziału w 10. Letniej Akademii Filmowej, gdyż na każdego miłośnika kina czeka tu mnóstwo atrakcji.
Karolina Gmiter, IIA
9. LAF
Letnia Akademia Filmowa rozpoczęła się 8 sierpnia. Ponad 350 filmów - w większości to te "mniej znane i lubiane", ale to kino imponujące, efektowne, intrygujące i zabawne. Filmy mają na celu przekazanie określonego systemu wartości, ale to właśnie takie kino zdaje się prowadzić do indywidualnej interpretacji przez odbiorcę. Kino, które możemy określić niepodległym, niezależnym, w przeciwieństwie do komercyjnych produkcji. LAF demonstruje dzieła, które nie mają masowego odbiorcy. Letnia Akademia Filmowa jest unikatową, jedyną w swoim rodzaju możliwością spotkania się z "kunsztownym dziełem". Bogaty repertuar (m.in.: "Niezawodny system", "Istnienie", "Bitwa o Irak", "Rumba") przyciągał tłumy. Organizatorzy LAF-u umożliwili spotkania z wieloma reżyserami pokazywanych produkcji m.in. z reż. Izabelą Szylko.
Dyskusjom poseansowym towarzyszyła duża aktywność wielu odbiorców, którzy próbowali utożsamiać się z rolą reżysera, wypowiadali swoje, nierzadko srogie, opinie, które wyrażały jak najbardziej subiektywne spostrzeżenia. Widzowie wnikliwie wypytywali o kulisy powstania filmu. Twórcy sumiennie i skrupulatnie wyjaśniali, "czemu tak, a nie inaczej". W Zwierzyńcu panował klimat z pewnością jak najbardziej integracyjny, sprzyjający poszerzaniu swojej wiedzy o filmie. LAF to wspaniała rozrywka na wysokim poziomie stanowiąca idealne połączenie wakacyjnego wypoczynku i edukacji filmowej.
Ola Pijas, kl. II A