W tym trudnym czasie dla nastolatków – typowe dla nich w okresie dorastania zaburzenia równowagi w sferze poznawczej i emocjonalnej być może ulegną nasileniu. Młodzi ludzie prawdopodobnie będą podlegać gwałtownym emocjom, czuć się rozdzierani przez skrajności, odczuwać strach, drażliwość, niechęć do określonych działań, obniżoną koncentrację uwagi oraz większą nerwowość i porywczość.
Chcąc pozbyć się nieprzyjemnych w przeżywaniu emocji, prawdopodobnie będą dokonywać ich eksternalizacji, traktując mamę lub tatę jako emocjonalny ogromny pojemnik (najlepiej z elastycznymi ściankami), do którego spróbują owe emocje wrzucić. Rodzice mogą starać się wówczas poddać owe emocje „obróbce” oraz oddać je dorastającemu dziecku w przepracowanej formie.
- Będąc rodzicem nastolatka, próbuj nazywać to, co on przeżywa: „Widzę, że się złościsz, boisz, że jest Ci smutno”. Nazwanie danej emocji oraz stworzenie dziecku okazji do rozmowy o niej może spowodować, że wróci ona do rzeczywistych rozmiarów oraz nie będzie już dla nastolatka tak przestraszająca i ciężka do uniesienia. Dzięki werbalizacji emocji w jego mózgu zostaną pobudzone inne obszary, odpowiedzialne za kontrolę.
- Jeśli widzisz swoje dziecko „miotające się” pomiędzy całą gamą emocji - od radości, poprzez rozdrażnienie do przygnębienia – to nic niepokojącego, taka zmienność nastrojów jest typowa dla przeżyć okresu dorastania.
- Twoje nastoletnie dziecko borykając się z poczuciem wewnętrznej niestabilności i niedookreślenia – typowymi dla jego okresu rozwojowego - dodatkowo mierzyć się będzie zapewne w najbliższych dniach z pewną nieprzewidywalnością świata, co może zaburzyć jego poczucie bezpieczeństwa i wywoływać u niego strach. Dlatego potrzebować będzie od Ciebie zrozumienia oraz poczucia, że to, co się z nim dzieje, jest czymś zupełnie naturalnym.
- Spróbuj zrezygnować z upominania, wywierania presji, negowania oraz porównywania nastoletniego dziecka z innymi. Mów do nastolatka prostym językiem: „Chcę/nie chcę, abyś…”, „Boję się o Ciebie, kiedy…”, „Rozumiem Cię, potrzebuję tylko wiedzieć, że…”